Forum Klubu Graczy Marauder i sklepu Stagraf Studio

a ja mam pytanie odnośnie tego co by było jakby ktoś bitwy nie mógł rozegrać.

Konkretnie, w czerwcu/lipcu mam tygodniowe szkolenie w Dąbrowie Górniczej więc ni hu hu bitwy nie rozegram jeśli wypadnie mi w terminie trwania ligii.

Czy jest możliwość abym brał udział w lidze przy uwzględnieniu że być może wystąpi taka sytuacja że jedną bitwę będę musiał oddać względnie ktoś zagra za mnie.

Może by warto było dodać jakieś punkty dla ludzi którzy skończą ligę z w pełni pomalowaną armia?

Tylko czy to by nie odstraszyło tych, którzy dopiero zaczynają grać i nadal są niepewni w WFB, a dodatkowo na starcie byli by na straconej pozycji?

tzn chodziło mi o coś typu.

Jak ktoś zaczyna przygodę ma nic nie pomalowane to ma 5 tygodni żeby pomalować ponad 30% i dostanie 1 punkt ktoś kto ma ponad 60% dostanie dwa a ten kto ma 90% 3. Liga ma chyb zachęcać też do hobby.

Euru! Genialny pomysł moim zdaniem! Mnie konkretnie zmobilizowały poprzednie ligi i w zamyśle miałam mieć na każdą bitwę coś więcej pomalowane. Trochę utknęłam na moim największym pomalowanym oddziale warriorów, ale spoko, mam już 30 skończonych. W trakcie trwania ligi (nadal jutro lub pojutrze rozstrzygnie się czy w niej zagram) miałabym w planach juz skończenie większości armii (przynajmniej tego,co wystawę na te 1600 pkt)

No mnie na przykład nie mobilizuje do malowania turniej ponieważ to hobby i nie jest to zajęcie na czas, więc nie każdego taki pomysł będzie zachęcać do wzięcia udziału, no ale to kwestia organizatorów.

Jak dla mnie fajny pomysł, usiąść do malowania kiedyś trzeba, a jaki mały bonusik w postaci kilku pkt. dodatkowo mobilizuje, i podpowiada kiedy do malowania usiąść się powinno

Azurix pisze:No mnie na przykład nie mobilizuje do malowania turniej ponieważ to hobby i nie jest to zajęcie na czas, więc nie każdego taki pomysł będzie zachęcać do wzięcia udziału, no ale to kwestia organizatorów.

+1
Imo mobilizować do malowania trzeba ale czy to musi mieć od razu wpływ na wyniki? Na upartego to można coś pacnąć na szybko żeby się wstrzelić w te 60 czy 90 procent. Może uderzcie do Prezesa o jakąś symboliczną nagrodę dla tego co najprężniej poprawia wizualną stronę swojej armii, dyplomik czy cuś.

No i jak dla mnie to jest też kwestia tego że niekiedy 30% to będzie kilka modeli a czasami naprawdę duuuużo
(np. szczurów )

według mnie ma chodzić o to żeby zachęcać ludzi do grania pomalowanymi.

Przecież zawsze masz wybór czy postawić 5 maszyn czy 3 oddziały po 30ci.

Odczywam większą przyjemność z gry przeciw pomalowanej armii (nie ważne jaka jest jakoś tego malowania) niż przeciw bandzie szarego plastiku.

Dla mnie niepomalowane oddziały wyglądają prawie jak prox - wcześnuiej się zdaje był chyba wymóg żeby modele były chociaż podkładem pryśnięte.

Hehe, moje HE pryśnięte białym podkładem to praktycznie pomalowane modele, przynajmniej po komentarzach Kryspina na temat tej armii