Imo trochę strzał w kolano popełnił Zarząd. Większość pozytywnie rozpatrzonych zgłoszeń zostało faktycznie zatwierdzonych w chwilę. Nie wiem czy kwestia znajomości czy tego że aż tyle czasu faktycznie mieliście poważnie zajętego ale iirc to nie jest rzecz wyjątkowo problematyczna do rozważenia.
Azur jest graczem. Graczem zainteresowanym rozwijaniem siebie, swoich umiejętności, co mu wychodzi jak widać w jego karierze - ledwo zaczął wfb to stał się jednym z najlepszych wyjadaczy w Łodzi. Tacy gracze są bardzo potrzebni każdemu klubowi bo poza tym że klub będzie rozpoznawany na wyjazdach przez to że przyjeżdża ekipa w koszulkach i rzucają się w oczy to ludzie sami się pytają z jakiego klubu jest ktoś kto jest w topie mastera. Nieco brutalne ale taka jest prawda że będąc dobrym graczem jest lepszą promocją niż będąc średnim czy słabym graczem.
Ponadto Azur jest także zainteresowany rozwijaniem środowiska. Dziesiątki peemek wymienianych z Miśkiem nie miały w temacie tylko tematów modelarki ale także to były pytania mające za temat organizację turniejów i zrzeszanie graczy. Jak sam napisał planuje już teraz kolejne turnieje organizować oraz inne ciekawe eventy które mogłyby stać się pewną rozpoznawalną marką (Jak jest się pierwszym to ludzie mówią "tak jak w Łodzi zorganizowali" a jak dojdzie do tego organizacja pod sztandarem danego klubu to w ogóle jest promocja).
Możecie też tego niedoceniać ale jeśli klub rozwija zarówno WFB jak i WH40k to po prostu jest bardziej widoczny. Na tę chwilę w temacie WFB nie dzieje się u was dużo. Graczy możecie marauderowych zachęcać to zwiększania skilla i później reprezentowania klubu mając jakiegokolwiek coucha który będzie wpadał na każdy organizowany turniej i sam organizował sporo (Nie wiem czy któryś turniej w Łodzi Azur przepuścił w przeciągu dwóch lat).
Azur jest widoczny w środowisku, jest dobrym graczem, zaangażowanym w hobby, nie stroni od niesienia pomocy - idealny kandydat na członka jakiegokolwiek klubu. Nie udawajcie że go nie zdążyliście trochę poznać - wszak niemal zaczynał grę od Ligi Stagrafu i wpada do sklepu dość często.
Może to kwestia tego że nie chcecie by osoby dwuklubowe dołączały do marud. Jednak w takim przypadku dotychczasowe sugestie (czyli rezygnacje z ośmiornicy po byciu przyjętym do marudera) były dużo bardziej sensowne. Pytania "co ci daje członkostwo w klubie?" są hmm... nieprzemyślane. Będąc członkiem obu klubów ma się dostęp do właściwie wszystkich zrzeszonych graczy z okolicy i dużo łatwiej umówić się na grę, znaleźć coś ciekawego na targowisku, jest się na bieżąco z wszelkimi wydarzeniami w naszym małym światku i można rozwijać całą Łódź pod kątem gier bitewnych. Osoby takie są prawdziwie rządzone chęcią dobrej gry i hobby, nie dzieląc animozji między pojedynczych graczy gdyż to mały procent całych społeczności obu klubów.
Napisałem tutaj gdyż na tę chwilę wydaje mi się odrobinę niejasny skład Zarządu.
