Łódzkie Manufactorum - wytwory Shvagra
Re: Łódzkie Manufactorum - wytwory Shvagra
Dzięki Arkaan. Chociaż "szybko" to pojęcie względne, chciałbym się z tym szybciej uwijać.
Przez ostatnie 2 miesiące postępy być może były nieco mniejsze, a to przez to, że w międzyczasie był ślub, podróż poślubna, a ostatnio przygotowania do remontu połowy mieszkania. Mimo to udało mi się skończyć 8 z 10 Devastatorów kupionych w wyżej wspomnianej podróży w FLGSie w Lublanie (fotka jak skończę wszystkich), a także pocisnąć parę innych tematów. O tym niżej.
Przede wszystkim dużo wieczorów poszło w zrobienie ćwiartki (60x60cm) stołu do Armageddonu, potencjalnie kiedyś do pełnego 40k jak zrobię sześć takich ćwiartek. Materiały to spienione pcv (podstawa i krawężniki), tektura (kostka na ulicy, metaliczne kwadraty i prostokąty) i siatka na owady od Zigiego, która poszła na metaliczne elementy. Koszt całości myślę coś koło 100 zł w tym farby i lakier - dużo taniej niż stół od GW, chociaż pracy dużo więcej przy tym. No ale ma być hobby po taniości. Z góry przepraszam za szajsowe foty, ale porządne będę mógł zrobić dopiero po remoncie.
Poza tym w toku kampanii Shadow War: Armageddon dorekrutowałem dwóch kolejnych chaośników, co wiązało się z koniecznością sklejenia i pomalowania ich. Trofeum z Night Lorda i trofeum z Orka spowodowane są tym, że złoiłem Vincenta i Zigiego.
Jest też i pierwszy Intercessor z ósmej edycji. Jak tylko skończę Devastatorów, to biorę się za nich.
Tyle na dzisiaj. Jeśli wena się nie zmieni, to na pewno za 2 miesiące będzie więcej pomalowanych Primarisów, może kolejna ćwiartka stołu, może nowi Word Bearersi. A może i jeszcze co innego.
Dzięki za obejrzenie i do następnego posta.
Przez ostatnie 2 miesiące postępy być może były nieco mniejsze, a to przez to, że w międzyczasie był ślub, podróż poślubna, a ostatnio przygotowania do remontu połowy mieszkania. Mimo to udało mi się skończyć 8 z 10 Devastatorów kupionych w wyżej wspomnianej podróży w FLGSie w Lublanie (fotka jak skończę wszystkich), a także pocisnąć parę innych tematów. O tym niżej.
Przede wszystkim dużo wieczorów poszło w zrobienie ćwiartki (60x60cm) stołu do Armageddonu, potencjalnie kiedyś do pełnego 40k jak zrobię sześć takich ćwiartek. Materiały to spienione pcv (podstawa i krawężniki), tektura (kostka na ulicy, metaliczne kwadraty i prostokąty) i siatka na owady od Zigiego, która poszła na metaliczne elementy. Koszt całości myślę coś koło 100 zł w tym farby i lakier - dużo taniej niż stół od GW, chociaż pracy dużo więcej przy tym. No ale ma być hobby po taniości. Z góry przepraszam za szajsowe foty, ale porządne będę mógł zrobić dopiero po remoncie.
Poza tym w toku kampanii Shadow War: Armageddon dorekrutowałem dwóch kolejnych chaośników, co wiązało się z koniecznością sklejenia i pomalowania ich. Trofeum z Night Lorda i trofeum z Orka spowodowane są tym, że złoiłem Vincenta i Zigiego.
Jest też i pierwszy Intercessor z ósmej edycji. Jak tylko skończę Devastatorów, to biorę się za nich.
Tyle na dzisiaj. Jeśli wena się nie zmieni, to na pewno za 2 miesiące będzie więcej pomalowanych Primarisów, może kolejna ćwiartka stołu, może nowi Word Bearersi. A może i jeszcze co innego.
Dzięki za obejrzenie i do następnego posta.
Re: Łódzkie Manufactorum - wytwory Shvagra
Apdejtu sierpniowego nie było przez urlop, ale spieszę nadgonić. Na początek skończone oddziały. Intercessorzy (obecnie rozbudowywaniu do dziesięciu):
Devastatorzy:
Hellblasterzy (również w niedalekiej przyszłości będzie 10);
Poza tym dowództwo drugiej kompanii indywidualnie:
Cato Sicarius
Acheran
Lieutenant
Primaris Lieutenant
Company Veteran Sergeant
Company Veteran
Apothecary
Chaplain
Company Ancient
Company Champion
Trafiła się też część dowództwa czwartej kompanii: kapitan Uriel Ventris i aptekarz Selenus.
Jak również pan chapter master Marneus Augustus Calgar we własnej osobie:
Tymczasem w chaosie ósmy Word Bearer:
Malowani na szybko drybrushami Iron Warriorzy złożeni z gruzowych bitsów:
Lato było dosyć produktywne.
Devastatorzy:
Hellblasterzy (również w niedalekiej przyszłości będzie 10);
Poza tym dowództwo drugiej kompanii indywidualnie:
Cato Sicarius
Acheran
Lieutenant
Primaris Lieutenant
Company Veteran Sergeant
Company Veteran
Apothecary
Chaplain
Company Ancient
Company Champion
Trafiła się też część dowództwa czwartej kompanii: kapitan Uriel Ventris i aptekarz Selenus.
Jak również pan chapter master Marneus Augustus Calgar we własnej osobie:
Tymczasem w chaosie ósmy Word Bearer:
Malowani na szybko drybrushami Iron Warriorzy złożeni z gruzowych bitsów:
Lato było dosyć produktywne.
Re: Łódzkie Manufactorum - wytwory Shvagra
No ładnie...
Ja tam powoli kończę dopiero pierwszych pięciu Intercessorów...
Ja tam powoli kończę dopiero pierwszych pięciu Intercessorów...
- Blaa!cky
- V-ce Prezes Klubu Marauder
- Posty: 78
- Rejestracja: 27 sty 2016, o 17:13
- Gram w:: Warhammer 40k
Re: Łódzkie Manufactorum - wytwory Shvagra
By malować w takim tempie musiałbym zostać chyba zawodowym bezrobotnym
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Re: Łódzkie Manufactorum - wytwory Shvagra
Niekoniecznie. Jak słusznie mówi Atom Smasher w ostatnim wideo, jak dochodzisz do poziomu malowania, który Cię zadowala (a taki osiągnąłem jakoś ze 2 lata temu - w Golden Demonie nigdy z tym poziomem nie wystartuję, ale armia na stole prezentuje się bez wstydu), to wtedy trzymasz ten poziom, ale malujesz coraz szybciej i szybciej, bo techniki wchodzą w rękę.
No i to są desperackie próby pomalowania tak dużo, jak tylko się da, bo dziecko w drodze i potem to różnie może być.
No i to są desperackie próby pomalowania tak dużo, jak tylko się da, bo dziecko w drodze i potem to różnie może być.
Re: Łódzkie Manufactorum - wytwory Shvagra
Oj może. Dla mnie pierwsze dziecko to były dwa lata przerwy od figurek. Ale malowanie ekstra. Szczególnie podobają mi się czachy IW i płaszcz Calgara.
Re: Łódzkie Manufactorum - wytwory Shvagra
Czas na apdejt.
Na początek Intercessorzy podniesieni do liczebności 10:
A także Hellblasterzy:
Poza tym zrobiłem dwa długo zalegające w kolejce dredy. Pudełkowiec:
Oraz Contemptor:
Pocisnąłem też nieco samodyscypliny, bo świeżo kupione boksy wędrowały prosto na stół malarski. Udało się więc relatywnie szybko obmaziać ruinki z Moon Base Klaisus:
A także wszystkie modele z podstawki Shadespire. Bardzo fajnie się w to gra.
Na zakończenie 5-osobowy oddział Dark Angeli dla siostrzeńca, bo dawno nic nie dostał.
Obecnie na warsztacie orki z Shadespire (i zaraz potem szkielety), a także tajemny projekt. No i w kolejce czeka kupione okazyjnie pudło Imperial Sector...
Na początek Intercessorzy podniesieni do liczebności 10:
A także Hellblasterzy:
Poza tym zrobiłem dwa długo zalegające w kolejce dredy. Pudełkowiec:
Oraz Contemptor:
Pocisnąłem też nieco samodyscypliny, bo świeżo kupione boksy wędrowały prosto na stół malarski. Udało się więc relatywnie szybko obmaziać ruinki z Moon Base Klaisus:
A także wszystkie modele z podstawki Shadespire. Bardzo fajnie się w to gra.
Na zakończenie 5-osobowy oddział Dark Angeli dla siostrzeńca, bo dawno nic nie dostał.
Obecnie na warsztacie orki z Shadespire (i zaraz potem szkielety), a także tajemny projekt. No i w kolejce czeka kupione okazyjnie pudło Imperial Sector...
Re: Łódzkie Manufactorum - wytwory Shvagra
Wow, zawsze mnie tu powala ta ilość i jakość zageszczona w czasie ;D
CMON Gallery www.coolminiornot.com/artist/Arkaan
Instagram www.instagram.com/arkaanpainting/
Facebook www.facebook.com/ArkaanPainting/
Instagram www.instagram.com/arkaanpainting/
Facebook www.facebook.com/ArkaanPainting/
Re: Łódzkie Manufactorum - wytwory Shvagra
Ilość jest jaka jest przez to, że rzadko daję apdejty - teraz np. prawie 3 miesiące minęły, bo się znowu zagapiłem...
Od ostatniego posta pomalowałem orki z Shadespire:
Poza tym kolejny oddział dziesięciu Intercessorów:
A z innej beczki zszedł mi około miesiąc na pociśnięcie polskiej armii z systemu Wrzesień 1939 wydawnictwa First to Fight. Kiedyś jeszcze zrobię to samo z zalegającymi w szafie pudłami Niemców - jako przerwę od malowania GW.
A tymczasem już 61 dni od kupienia ostatniego modelu do 40k. Twardo trzymam się postanowienia niekupowania modeli w 2018 (w praktyce od końcówki 2017), za to malowania wszystkich zalegających modeli.
Od ostatniego posta pomalowałem orki z Shadespire:
Poza tym kolejny oddział dziesięciu Intercessorów:
A z innej beczki zszedł mi około miesiąc na pociśnięcie polskiej armii z systemu Wrzesień 1939 wydawnictwa First to Fight. Kiedyś jeszcze zrobię to samo z zalegającymi w szafie pudłami Niemców - jako przerwę od malowania GW.
A tymczasem już 61 dni od kupienia ostatniego modelu do 40k. Twardo trzymam się postanowienia niekupowania modeli w 2018 (w praktyce od końcówki 2017), za to malowania wszystkich zalegających modeli.
Re: Łódzkie Manufactorum - wytwory Shvagra
Szacun za konsekwencję i za tylko miesiąc na całkiem niezłych Polaków!