Łódzkie Manufactorum - wytwory Shvagra
Re: Paćkanie figurek wg Shvagra
Hmm dawno nie apdejtowałem. Bo i z czasem krucho.
Projekt drugiej kompanii Ultrasów ruszył z kopyta. Mniej-więcej na bieżąco wrzucam tu: http://www.bolterandchainsword.com/topi ... he-temple/
Tam też są opisy, a tymczasem wkleję obrazki.
Kapitan Titus i jego Command Squad: kolejno Sidonus, Leandros (z gry Space Marine), Pythol, Verenor, Proteus (z filmu Ultramarines).
Robię też chłopakom Razorbacka, żeby piechotą nie ganiali. Skusiła mnie opcja z twin linkowanym assault cannonem, ale nie chciałem wydawać drugie tyle co na pojazd na wieżyczkę z FW, ani też nie widziałem u chinola, więc postanowiłem zrobić własnym sumptem. Wykorzystane zostały bitsy do wieżyczki z heavy bolterami/lascannonami, stara karta bankomatowa (darmowy plasticard yay) oraz różnej średnicy kiełbaski greenstuffu do luf. Aha no i nadbudówki od rakiet z ironclad dreda, które kupiłem kiedyś w kupie bitsów i wreszcie się przydały.
Po pomalowaniu prezentuje się dość przyzwoicie. Tutaj z resztą pomalowanych elementów Razorbacka (tak, maluję część po części - tak mi wygodnie):
Poniosła mnie fantazja i na drzwi zrobiłem takiego Guillimana opartego na rysunku Adriana Smitha: http://wh40k.lexicanum.com/wiki/File:Ro ... lliman.jpg
No i oprócz tego powstaje tactical squad (jak spojrzycie w kodeks, to to jest Tactical Squad Manorian). Póki co jest czterech ziomów i trzech kolejnych w podkładzie.
Projekt drugiej kompanii Ultrasów ruszył z kopyta. Mniej-więcej na bieżąco wrzucam tu: http://www.bolterandchainsword.com/topi ... he-temple/
Tam też są opisy, a tymczasem wkleję obrazki.
Kapitan Titus i jego Command Squad: kolejno Sidonus, Leandros (z gry Space Marine), Pythol, Verenor, Proteus (z filmu Ultramarines).
Robię też chłopakom Razorbacka, żeby piechotą nie ganiali. Skusiła mnie opcja z twin linkowanym assault cannonem, ale nie chciałem wydawać drugie tyle co na pojazd na wieżyczkę z FW, ani też nie widziałem u chinola, więc postanowiłem zrobić własnym sumptem. Wykorzystane zostały bitsy do wieżyczki z heavy bolterami/lascannonami, stara karta bankomatowa (darmowy plasticard yay) oraz różnej średnicy kiełbaski greenstuffu do luf. Aha no i nadbudówki od rakiet z ironclad dreda, które kupiłem kiedyś w kupie bitsów i wreszcie się przydały.
Po pomalowaniu prezentuje się dość przyzwoicie. Tutaj z resztą pomalowanych elementów Razorbacka (tak, maluję część po części - tak mi wygodnie):
Poniosła mnie fantazja i na drzwi zrobiłem takiego Guillimana opartego na rysunku Adriana Smitha: http://wh40k.lexicanum.com/wiki/File:Ro ... lliman.jpg
No i oprócz tego powstaje tactical squad (jak spojrzycie w kodeks, to to jest Tactical Squad Manorian). Póki co jest czterech ziomów i trzech kolejnych w podkładzie.
Re: Paćkanie figurek wg Shvagra
Czad! Moc!
Wszystko mi się podoba, chyba najbardziej Rhino.
Cieszę się, że Howling Gryfonów widziałem na żywo.
Przy okazji w imieniu kolegi zapraszam na cd.: https://www.facebook.com/events/836953143015202/?ref=22
Wszystko mi się podoba, chyba najbardziej Rhino.
Cieszę się, że Howling Gryfonów widziałem na żywo.
Przy okazji w imieniu kolegi zapraszam na cd.: https://www.facebook.com/events/836953143015202/?ref=22
Re: Paćkanie figurek wg Shvagra
Propsy za wieżyczkę do Razorbacka!
INSTAGRAM UNEHRU - KLIK!
'I murdered thousands for the Emperor and he gave me nothing except his damning silence.
Now his lapdogs yap for every life I take, while gods promise me the galaxy.'
'I murdered thousands for the Emperor and he gave me nothing except his damning silence.
Now his lapdogs yap for every life I take, while gods promise me the galaxy.'
Re: Paćkanie figurek wg Shvagra
No Bardzo ładnie się to prezentuje powiem Ci. No i pochwała za freehand na drzwiach.
Re: Paćkanie figurek wg Shvagra
Dzięki! Oto foty skończonego:
Właz z kapitanem będzie wsadzany wtedy, kiedy kapitan i jego squad będą jechać. W ten sposób uniknie się psującego moim zdaniem klimat stawiania figurek na pojeździe "ten tym jedzie". Poza tym po raz pierwszy użyłem magnesików, dzięki czemu dozer blade można odczepiać, podobnie jak wiecznie odłamujące się w transporcie searchlight i smoke launcher.
Tak jak tradycyjnie robię z metal boxami, klej został użyty praktycznie tylko przy sklejaniu połówek boków, no i przy robieniu wieżyczki. Reszta trzyma się ot tak, bo co by o GW nie mówić, modele pojazdów przeważnie są perfekcyjnie spasowane.
Właz z kapitanem będzie wsadzany wtedy, kiedy kapitan i jego squad będą jechać. W ten sposób uniknie się psującego moim zdaniem klimat stawiania figurek na pojeździe "ten tym jedzie". Poza tym po raz pierwszy użyłem magnesików, dzięki czemu dozer blade można odczepiać, podobnie jak wiecznie odłamujące się w transporcie searchlight i smoke launcher.
Tak jak tradycyjnie robię z metal boxami, klej został użyty praktycznie tylko przy sklejaniu połówek boków, no i przy robieniu wieżyczki. Reszta trzyma się ot tak, bo co by o GW nie mówić, modele pojazdów przeważnie są perfekcyjnie spasowane.
Re: Paćkanie figurek wg Shvagra
Ładny i freehand na wypasie. Podoba mi się pomysł z kapitanem, może ukradnę
Re: Paćkanie figurek wg Shvagra
Hmm dawno tutaj nie apdejtowałem.
Po pierwsze dokończyłem oddział Ultrasów-snapfitów.
Poza tym wziąłem się za moich Thousand Sons - po opracowaniu nowego lepszego schematu malowania zaczęli jakoś wyglądać.
A potem jeszcze natrafiłem na typa z forum Bolter&Chainsword, który robi swoich marinesów w truescale (właściwie tallscale) i totalnie mi to popsuło głowę - nie mogę patrzeć na wszystkie zwykłe figurki, bo wydają mi się nieforemne. Tym sposobem powstało dwóch typków z Alpha Legionu (30k). Jednocześnie wypróbowałem eksperymentalne malowanie:
- Ironbreaker, Nuln Oil, Runefang Steel - metaliczny standardzik;
- na to dry/stipple z Warpstone Glow zmieszanego z Ironbreakerem, czyli zielony metalik na dolnych partiach każdej części armora;
- na to co najmniej 4 warstwy Guilliman Blue.
Natomiast tallscale uzyskuje się wstawiając 1mm plasticard nad udami i w łydkach, a także w tułowiu (okolice pasa). Więcej szczegółów na blogu zioma: https://veteransergeant.wordpress.com/2 ... e-marines/
No i w sumie to tyle na dzisiaj. Nadmienię, że Vincent po pomalowaniu zajebistych kultystów oficjalnie dołączył do Łódzkiego Manufactorum.
Po pierwsze dokończyłem oddział Ultrasów-snapfitów.
Poza tym wziąłem się za moich Thousand Sons - po opracowaniu nowego lepszego schematu malowania zaczęli jakoś wyglądać.
A potem jeszcze natrafiłem na typa z forum Bolter&Chainsword, który robi swoich marinesów w truescale (właściwie tallscale) i totalnie mi to popsuło głowę - nie mogę patrzeć na wszystkie zwykłe figurki, bo wydają mi się nieforemne. Tym sposobem powstało dwóch typków z Alpha Legionu (30k). Jednocześnie wypróbowałem eksperymentalne malowanie:
- Ironbreaker, Nuln Oil, Runefang Steel - metaliczny standardzik;
- na to dry/stipple z Warpstone Glow zmieszanego z Ironbreakerem, czyli zielony metalik na dolnych partiach każdej części armora;
- na to co najmniej 4 warstwy Guilliman Blue.
Natomiast tallscale uzyskuje się wstawiając 1mm plasticard nad udami i w łydkach, a także w tułowiu (okolice pasa). Więcej szczegółów na blogu zioma: https://veteransergeant.wordpress.com/2 ... e-marines/
No i w sumie to tyle na dzisiaj. Nadmienię, że Vincent po pomalowaniu zajebistych kultystów oficjalnie dołączył do Łódzkiego Manufactorum.
Re: Paćkanie figurek wg Shvagra
Znowu trochę minęło od ostatniego apdejtu, chociaż chyba mało kto już tu zagląda sądząc po braku komentarzy.
Mania tallscale szybko minęła i dokończyłem oddział Rubricae:
Z rozpędu machnąłem też dwóch Chosenów z DV, również w barwach Thousand Sons.
A potem przyszedł kolejny wynik impulsu chwili, czyli nowa armia - Iron Hands. Póki co jako allied detachment dla moich Ultramarines/Howling Griffons/Marines Errant, a docelowo jako samodzielna armia.
Na początek poszedł niesławny Chapter Master Smashfucker, czyli CM na motorku z thunder hammerem, lightning claws, betrayer's bane i chains of the gorgon. Inspirowany kanonicznym obrazkiem Kardana Stronosa, Iron Fathera pełniącego obowiązki Chapter Mastera. Jeden wielki kitbash i wykorzystanie śmieciowych bitsów, ale efekt bez wstydu.
Jest w pełni zmagnetyzowany i można go rozłożyć na czynniki widoczne powyżej. Dorobię mu też shield eternal, żeby mógł być przerabiany na opcję z bazowego kodeksu: Chapter Master Smashbane.
Pomalowałem też jednego z pięciu motocyklistów, którzy mu będą towarzyszyć jako troop choice. Mało odkrywczo będą 2 grav-guny i combi-grav, chociaż wszystko na magnesach/pinach, żeby była dowolność.
I w sumie to tyle póki co.
Mania tallscale szybko minęła i dokończyłem oddział Rubricae:
Z rozpędu machnąłem też dwóch Chosenów z DV, również w barwach Thousand Sons.
A potem przyszedł kolejny wynik impulsu chwili, czyli nowa armia - Iron Hands. Póki co jako allied detachment dla moich Ultramarines/Howling Griffons/Marines Errant, a docelowo jako samodzielna armia.
Na początek poszedł niesławny Chapter Master Smashfucker, czyli CM na motorku z thunder hammerem, lightning claws, betrayer's bane i chains of the gorgon. Inspirowany kanonicznym obrazkiem Kardana Stronosa, Iron Fathera pełniącego obowiązki Chapter Mastera. Jeden wielki kitbash i wykorzystanie śmieciowych bitsów, ale efekt bez wstydu.
Jest w pełni zmagnetyzowany i można go rozłożyć na czynniki widoczne powyżej. Dorobię mu też shield eternal, żeby mógł być przerabiany na opcję z bazowego kodeksu: Chapter Master Smashbane.
Pomalowałem też jednego z pięciu motocyklistów, którzy mu będą towarzyszyć jako troop choice. Mało odkrywczo będą 2 grav-guny i combi-grav, chociaż wszystko na magnesach/pinach, żeby była dowolność.
I w sumie to tyle póki co.
Re: Paćkanie figurek wg Shvagra
Kwestia gustu, bo mi takie przerysowane-komiksowe hajlajty pasują. Poza tym fotka jest lekko przekontrastowana, w rzeczywistości nie świecą się aż tak.