Łódzkie Manufactorum - wytwory Shvagra
Re: Paćkanie figurek wg Shvagra
Co do napisów to warto było by jak dla mnie poprawić... równomierne kropki o piśmie nie świadczą. Ale może to być zaznaczanie ubitych wrogów...
Ale tak to bardzo ładnie i trzymają poziom reszty. Oby tak dalej.
Ale tak to bardzo ładnie i trzymają poziom reszty. Oby tak dalej.
Re: Paćkanie figurek wg Shvagra
Fleo, kwestia zdjęcia - myślałem, że z tym domieszaniem brązu masz na myśli tylko napisy na pergaminach. Co do kropeczek, to faktycznie pędzelek do małych rzeczy chyba dogorywa i czas się zaopatrzyć w nowy.
Re: Paćkanie figurek wg Shvagra
Mały apdejt po dłuższej przerwie. Sierżant Crassus został przerobiony praktycznie całkowicie - rozłożony na części i obmyty z farby (poza sztandarem). Z oryginalnych części ostały się: głowa i napierśnik. Dostał power sword i combi-flamer (samoróbka z boltera i blood angelowego hand flamera, którego znalazłem w bitsach). No i dostał orkowe trofeum od Zigmuntha, wszak moi marinsi mają już dużo expa w bojach z greenskinami.
Dalej jest scout z hewi bolcem, bo chcę wreszcie dobić z malowaniem do pełnych dziesięciu i mieć ze scoutami spokój. Zostało czterech.
Jeszcze niżej dwóch zwyklaków, czyli pierwsza fala poprawek oddziału taktycznego. Chcę wszystkich doprowadzić do jako takiego standardu, zalakierować i zapomnieć. Ci dwaj poszli na pierwszy ogień, bo mieli nity porobione z obracanych w palcach niczym gluty kulek z brownstuffu potem ciętych na pół i naklejanych na model. Efekt był... porażający. Teraz są to kulki ze zużytego filtra do wody od Zigmuntha (dzięki za sprzedanie świetnej metody).
Jak już będę stuprocentowo zadowolony z tacticali, scoutów i assaultów (i Rhinosa, który ostatnio dorobił się brudzingu, ale póki co nie fotografowałem), to przejdę do malowania dalszych rzeczy (kapitana, drugiego oddziału tacticali i co tam jeszcze). Na razie nie wdaję się w żadne boczne projekty z jednym wyjątkiem: powoli z greenstuffu i bitsów (lojalistycznych i chaosowych) tworzę Mk III Iron Armour, bo odsłuchałem ostatnio całego audiobooka Flight of the Eisenstein i zachorowałem na jednego marinsa w tym modelu zbroi i barwach Death Guard. Efekty póki co lepsze, niż przewidywałem.
Re: Paćkanie figurek wg Shvagra
Kulki z filtrów są ok, ale ja wolę czystszą zabawę i kupuję gotowe, jakieś kilka tysięcy gotowych nitów w wygodnym opakowaniu, do dostania w każdym Rossmanie. Więcej w moim tutorialu: http://forum.stagraf.pl/viewtopic.php?f=51&t=2050
Aha, malowanie świetne, jak zwykle Tylko pigment trochę nierówno nałożony na nogach taktycznych. No i czekam na zdjęcia projektu GS
Aha, malowanie świetne, jak zwykle Tylko pigment trochę nierówno nałożony na nogach taktycznych. No i czekam na zdjęcia projektu GS
Re: Paćkanie figurek wg Shvagra
Fajny sztandar
Bring Me The Horizon - Sleepwalking
Blog: http://wolfhagen88.blogspot.com/
Blog: http://wolfhagen88.blogspot.com/
Re: Paćkanie figurek wg Shvagra
Dzięki & dzięki.
Fleo, tylko że te kuleczki z Rossmanna na oko są metalowe, czyli bardzo ciężko byłoby je rozciąć na pół. A te są plastikowe - czyli z jednej kuleczki mam 2 nity. Poza tym mają różne średnice, więc mogę robić różne nity.
Tak, zawsze używam ostrego noża.
Fleo, tylko że te kuleczki z Rossmanna na oko są metalowe, czyli bardzo ciężko byłoby je rozciąć na pół. A te są plastikowe - czyli z jednej kuleczki mam 2 nity. Poza tym mają różne średnice, więc mogę robić różne nity.
Tak, zawsze używam ostrego noża.
Re: Paćkanie figurek wg Shvagra
Tak, są z metalu, ale używa się ich inaczej. Ich się nie tnie. Wystarczy nogę, naramiennik, kołnierz (cokolwiek) lekko nawiercić (wystarczy pół obrotu małego, 1mm wiertła). Wolę ta metodę, bo mam pewność, że wielkość i rozłożenie nitów będzie idealne. Jak wolisz swoje przecinać, nie ma sprawy, ja wole punktować miejsca, gdzie mają być nity. Praca podobna
Re: Paćkanie figurek wg Shvagra
Dokładnie Felo ma rację. lepiej sobie lekko nawiercić i to miejsce wklejać niż robić to z filtra... jak odpadnie to masz potem fajny Battle damage...
Re: Paćkanie figurek wg Shvagra
Póki co żaden nie odpadł, poza tym moja metoda jest odwracalna, a jak już nawiercę dziursko, to mur beton i trzeba łatać. Kwestia gustu.
Re: Paćkanie figurek wg Shvagra
Metoda Fleo też jest odwracalna, trochę GSu i po sprawieShVagYeR pisze:Póki co żaden nie odpadł, poza tym moja metoda jest odwracalna, a jak już nawiercę dziursko, to mur beton i trzeba łatać. Kwestia gustu.